Św. Józef – wiem, dlaczego nas rozumie

Kim dla mnie jest św. Józef? Ufam, że do bliższego poznania św. Józefa zachęciła mnie Maryja. Najpierw była modlitwa do Niej, zawierzenie różnych spraw Jej i „siadanie u Jej stóp” w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu.

Powstało wewnętrzne przekonanie, że nie da się być blisko Maryi i pomijać tego, którego Ona pokochała, a Bóg obdarzył zaufaniem, powierzając jego opiece Maryję i Jezusa.

Kiedy spotkałam się z figurą św. Józefa przedstawiającą go jako mężczyznę w sile wieku, który wprawnie i z czułością trzyma małego Jezusa na ręku, wydał mi się bardzo rzeczywisty. Zapragnęłam pojechać do Kalisza, by nawiedzić sanktuarium św. Józefa.

Skorzystałam z pierwszej nadarzającej się okazji, by przed słynącym łaskami obrazem zawierzyć swoją rodzinę, a zwłaszcza ciężko chorego na nowotwór mojego tatę. Na owoce nie trzeba było długo czekać, gdyż po kilku dniach otrzymałam wiadomość, że badanie USG wykazało zmniejszenie liczby przerzutów w wątrobie u taty i czułam, że św. Józef jest gotów zaofiarować nam swoją pomoc na stałe. Niedługo potem wraz z mężem szukaliśmy malowniczego miejsca, by postawić tam letni domek. Okazało się, że upatrzony kawałek ziemi to okolice… Józefowa.

Powstało pragnienie, by właśnie w tym miejscu mogła stanąć figura św. Józefa, by przypominała nam i innym o jego orędownictwie. Pojawiły się jednak trudności natury administracyjnej związane z zakupem działki, a sprawa odwlekała się w czasie. Zrozumiałam, że muszę powierzyć tę sprawę św. Józefowi, by stało się jasne, jaka jest wola Boża. Z tą myślą weszłam do kościoła w nieznanej mi dzielnicy i… oniemiałam.

Przed ołtarzem stała udekorowana figura św. Józefa, z płonącą lampką, gdyż właśnie miała się rozpocząć Msza św. z nabożeństwem ku czci św. Józefa.

Odtąd co tydzień w poniedziałek powierzałam sprawy rodziny i budowy domu św. Józefowi. Oczekiwaną wiadomość umożliwiającą nam zakup działki w okolicach Józefowa otrzymałam telefonicznie, gdy byłam w Medjugorie. Matka Boża najwyraźniej też nas wspierała. Teraz dom jest na ukończeniu, a my postanowiliśmy zamieszkać w nim na stałe. Trwam w poniedziałkowym czuwaniu ze św. Józefem, powierzając mu poszczególne etapy i różne decyzje związane z budową. Brak mi słów, by wyrazić, jak bardzo nam w tym pomaga i błogosławi. W czasie ostatnich ferii przyciągnął nas całą rodziną do naszego sanktuarium w Kaliszu. Wtedy to na spontaniczną prośbę dzieci właśnie w Kaliszu zrobiliśmy przerwę w długiej podróży na narty i trafiliśmy prosto na Eucharystię przed łaskami słynący obraz św. Józefa.

Miałam w sercu wielką radość, że po trzech latach zaprosił nas tutaj całą rodziną i mogliśmy mu za wszystko podziękować i dalej zawierzyć. Jako cichy gospodarz tego miejsca był obecny, ale w centrum był Jezus adorowany tam nieustannie w Najświętszym Sakramencie i obecny szczególnie na Mszy św. wraz z Maryją ofiarowującą Go nam. Rozważając tajemnice radosne różańca zrozumiałam, że radość tych wydarzeń była okupiona duchowym cierpieniem milczącego Józefa. Najpierw wyraził całkowitą gotowość do rezygnacji z bycia ze swoją ukochaną, by Ją ochronić przed zniesławieniem. Niedługo potem tęskniąc, przyjmuje bycie „na drugim planie”, gdy Maryja wyrusza usługiwać swojej krewnej Elżbiecie, choć to czas, gdy i on szczególnie potrzebuje Jej obecności po tym, co się wcześniej wydarzyło.

Moment narodzin Jezusa to dla niego też uczucie bezsilności wobec ludzkiej obojętności, gdy sam nie był w stanie zapewnić godziwych warunków. Ofiarowanie Pana Jezusa rodzi z kolei u Józefa niepokój związany z bolesnym proroctwem dotyczącym jego Najbliższych. Namiastkę lęku o losy Jezusa przeżywa, gdy Jezus zagubił się w Jerozolimie. Z pewnością towarzyszyło mu wówczas poczucie niewywiązania się z opieki nad Bożym Synem oraz smutek, że nie do końca jest Go w stanie zrozumieć. Mimo tych różnych bolesnych doświadczeń św. Józef nie tracił mocy ducha i ufności. I przez to jest wspaniałym patronem na nasze czasy.

 

Halina


polecamy:

67807     68616               

2 komentarze

  1. Św. Józefie, dziękuję za otrzymaną dziś pomoc. Dzięki Twojemu wsparciu przetrwałam dzisiejszy dzień.
    Bóg zapłać.

  2. Święty Józefie,tak bardzo potrzebuje Twojego wstawiennictwa u Boga proszę o Łaskę dla mojego syna.Proszę wszystkich,którzy przeczytają tę intencję o modlitwę,aby Bóg mu pomógł bo jest bardzo zagubiony.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *